niedziela, 21 grudnia 2014

W sieci kłamstw …




,,Nigdy nie wiesz jaki jesteś silny, dopóki bycie silnym nie stanie się jedynym wyjściem jakie masz”.



Przystojny mąż, piękny i wielki dom w mieście oraz służba, młoda Nella Oortman myślała, że los się w końcu do niej uśmiechną ł i czeka ją życie jak w bajce u boku kochającego męża.  Taki scenariusz mógł się wydawać racjonalny a nawet wielce prawdopodobny… jednak, życie zaskakuje nas w momencie gdy najbardziej się tego spodziewamy.  Co się stało, że marzenia młodej mężatki się nie ziściły? Najprościej mówić: wszystko.  



Po pierwsze maż wyjeżdża w podróż zaraz po weselu, czytaj (!) zaraz po tańcach weselnych.

Po drugie, gdy młoda mężatka  pojawiła się w swoim nowym domu, nikt jej nie witał, męża brak.

Po trzecie, po przyjeździe z podróży mąż czyli Johanes Brandt, nie biegnie przywitać się ze swoją żoną, zwleka z tym najdłużej jak może.

Po czwarte Johanes jej po prostu unika- małżeństwo nieskonsumowane.

Po piąte wszystko jest nie tak jak zakładała Nella.

A na domiar złego młoda mężatka dostaje od męża niecodzienny prezent, miniaturą replikę ich domu. Co wiążę się z rozpoczęciem znajomości z tajemnicą miniaturzystę ,która wie o ich rodzinie więcej niż może się każdemu wydawać.

Książa jest po prostu  piękna. Pełna tajemnic, zagadek, niejasnych sytuacji. Nic nie jest takie jakie mogło by się na początku wydawać. Miniaturzysta jest  smutną opowieścią.  Pokazuje jaką niszczycielską siłą jest zawiść, jakie niesie za sobą niszczycielskie skutki. Pokazuje również jak ludzka natura potrafi być podła, jak ,,zły „ potrafi być człowiek i co robi pod płaszczykiem walki o moralność. Jest to równocześnie książka pokazująca, jak ogromną siłę mają kobiety, jak są waleczne , przepełnione siłą i męstwem. Książka mimo całego smutku płynącego z opowieści jest przepełniona  miłością i  troską. Losy rodziny Brandt nie pozwalają oderwać się od czytania ani na moment, przenosząc nas w klimat XVII wiecznego Londynu.

 Jessie Burton ,,Miniaturzystka”


Wydawnictwo Literackie 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz